Case study
Tę współpracę będziemy pamiętać długo, i to z wielu powodów. W końcu nie każdy klient przychodzi do naszego biura z 3-miesięcznym bobasem. I choć mogłoby się wydawać, że działania będą toczyć się w rytmie narzuconym przez maluszka – nic bardziej mylnego. Wszystko potoczyło się nadspodziewanie sprawnie.
Pani Ola zjawiła się u nas z pomysłem na utworzenie własnej marki TykTak zbudowanej na autorskim pomyśle połączenia zajęć dla dzieci z robotyki i programowania wraz z nauką angielskiego. Pomysł był, lokal też, energii również pod dostatkiem – pozostało tylko ubrać całość w zachęcający branding.
Po rozmowach i rozpoznaniu potrzeb naszej klientki na pierwszy ogień poszło logo. Miało być charakterystyczne, kolorowe i zahaczające o flagę Wielkiej Brytanii. Takie też zaprojektowaliśmy.
Drugi etap to strona internetowa – zaprezentowaliśmy pani Oli dwie propozycje wizualne. Zwyciężyła koncepcja nawiązująca do logo, czyli kolorowa, pełna pozytywnej energii. Zanim jednak rozpoczęliśmy projektowanie strony, na warsztat wzięliśmy teksty.
Oparliśmy je na 3 filarach: korzyści z robotyki i programowania dla rozwoju dziecka, konkrety dotyczące oferowanych zajęć, informacje dotyczące kompetencji i doświadczenia naszej klientki. Zależało nam, by treści wzbudzały zaufanie.
Pani Ola pokazuje się na stronie nie tylko jako doświadczona nauczycielka, ale też jako mama dziecka w wieku wczesnoszkolnym, która rozumie wyzwania, przed jakimi stoją rodzice w obecnych czasach.
Strona internetowa uruchomiona została, zanim rozpoczęły się zapisy na zajęcia. Tym razem nie instalowaliśmy komponentu do zapisów na stronie, ale połączyliśmy ją z aplikacją Swiplo, która umożliwia zarządzanie zapisami, z płatnościami online włącznie.
Opinia Klienta
Najlepsi na całym świecie naprawdę polecam. Moja historia wyglądała tak…. Będąc w ciąży zadecydowałam że chce otworzyć swoją firmę i tak parę miesięcy myślenia stwierdziłam że potrzebuje pomocy. Zgłosiłam się do kilku firm, większość w ogóle brak odpowiedzi inni że nie mają czasu. Tomek z Anią boom na następny dzień że oczywiście postarają się pomóc i co potrzebuje? Ja…. Sama nie wiem co potrzebuje.
Pierwsze nasze spotkanie u nich w biurze z moim 7 tygodniowym niemowlakiem i od razu było jasne że są po prostu za…. Tomek stworzył dla mnie mega super logo plus stronę plus ulotki a Ania pomogła w napisaniu wszystkich tekstów na stronę bo jak widać nawet pisząc teraz chaotycznie mi to wychodzi. Tomek dokładnie wiedział jak strona powinna wyglądać a Ania po 2 godzinach wywiadu na temat mojej firmy stworzyła takie teksty na stronę że byłam w szoku że można opisać w taki sposób zawsze odpowiadali bardzo szybko na wiadomości i moje głupie pytania gdzie miałam ich trochę.
Najlepsza współpraca jaką mogłam sobie wymarzyć.
Aleksandra Paillard
Całość do przeklikania tutaj: