Stało się. Decyzja zapadła, wykonawca wybrany, umowa podpisana. Będziesz miał wymarzoną stronę internetową - funkcjonalną, nowoczesną, odróżniającą Twój biznes od konkurencji.
I choć z starannie wybierałeś wykonawcę (miejmy nadzieję, nie kierując się głównie ceną…), i wiesz, że dołoży on wszelkich starań, to jednak bez Twojego udziału strona nie powstanie.
Twoja praca domowa
Dlaczego piszę ten artykuł? Na co dzień tworzymy strony i sklepy internetowe. Zawsze uświadamiamy klientów, jak ważne są treści, w oparciu o które powstanie serwis. Niepowtarzalne i ciekawe teksty, zdjęcia, które zapewnią efekt “wow”, dopracowane informacje. Jest to solidna praca domowa do odrobienia. Pominę jednak aspekt merytoryczny, a skupię się na formie i sposobie przekazywania materiałów.
Logo
Koniecznie w tzw. formacie wektorowym lub inaczej - w krzywych. Co to oznacza? Do wyboru jest jeden z formatów np. *svg, *ai, *pdf - zwykły *jpg czy *png nie wystarczy, jeśli chcemy, by logo było ostre “jak żyletka” na każdej rozdzielczości ekranu. Wiem, że bywają problemy z odnalezieniem logo w tym formacie. Jeśli Tworzył je dla Ciebie grafik, z całą pewnością dysponuje formatem wektorowym. Często jest to kwestia przekopania archiwum.
Bywa, że spotykamy się z logo tworzonym w dokumencie tekstowym typu Word lub w Paincie. Nie jest to profesjonalne logo i z reguły wiąże się z tym, że trzeba je i tak skonwertować do formatu wektorowego, co oznacza dodatkowe koszty.
Logo nie jest "jakimś tam znaczkiem" i warto się do niego przyłożyć, a także rozpocząć poszukiwania formatu wektorowego już na etapie wybierania wykonawcy strony internetowej. To dobra rada :)
I jeszcze jedno - czasem potrzebne będą logo firm partnerskich czy klientów, którymi chcesz się pochwalić. Tu też warto dołożyć starań o tzw. "krzywe".
Teksty
Przede wszystkim porządek. Jeśli wiesz już, jakie nazwy będą miały zakładki na Twojej stronie i jakie treści mają się w nich znaleźć, poukładaj wszystko tak, by było jasne i czytelne dla wykonawcy.
Utwórz foldery z nazwami zakładek i zamieszczaj w każdym z nich poszczególnych treści/artykułów, najlepiej w osobnych plikach tekstowych. I teraz najważniejsze - nie spędzaj długich godzin tworząc teksty w Wordzie, zmieniając czcionki, stosując wymyślne formatowanie.
Przygotuj teksty na stronę internetową w najprostszym edytorze tekstu typu Notatnik czy TextEdit. Formatowanie Worda czy innego edytora i tak nie przeniesie się do systemu CMS, więc szkoda Twojego czasu. I szkoda zaśmieconego kodu. Im prościej, tym lepiej.
Zdjęcia
Wybierz kilka najlepszych zdjęć, które chciałbyś widzieć na stronie głównej - przygotuj je w odpowiedniej rozdzielczości, z wymiarem np. 1900px w dłuższym boku. Zakładam, że dobrze wiesz o tym, że fotki powinny być z legalnego źródła. Najlepiej, jeśli są to autentyczne fotografie z Twojej firmy lub co najwyżej z banku zdjęć. Odradzam korzystanie z darmowych banków zdjęć - bywa, że te same zdjęcia można spotkać na wielu stronach, a to wizerunkowo nie najlepiej wygląda.
Jeśli masz wybrane zdjęcia do poszczególnych zakładek, zamieść je w odpowiednich folderach razem z tekstami. Zdarza się, że otrzymujemy zdjęcia wklejone w pilik tekstowy. Nic z tym nie można zrobić. Każde zdjęcie powinno być osobnym plikiem *jpg lub *png o rozmiarze przynajmniej 900px po dłuższym boku. Dobrze, jeśli nazwy zdjęć nie będą wyglądały tak: DSC12234.jpg Warto dołożyć starań i nazwać zdjęcia np. kosiarka1.jpg - z nazwą produktu czy obiektem ze zdjęcia. (To ma też znaczenie dla pozycjonowania) Nazwa powinna być bez polskich znaków i spacji.
Zdjęcia produktowe, zwłaszcza na potrzeby sklepu internetowego, najlepsze będą w formacie kwadratowym, na białym tle. Rozmiar np. 900x900px, plik *jpg czy *png. Nazewnictwo plików też jest ważne.
Gwóźdź programu, czyli jak to wszystko przekazać?
Jeśli wykonałeś już pierwszą część zadania, na pewno uzbierało się sporo materiałów. Foldery, pliki - są ich z dziesiątki. I teraz dochodzimy do punktu, w którym musisz materiał przekazać wykonawcy.
Płyta, pendrive, a może zwykły mail? Tylko nie to! Przy narzędziach, które są obecnie dostępne, nie ma potrzeby wysłania pendrive’a kurierem czy umawiania się na mieście, tylko po to, by przekazać materiały. Wystrzegaj się też zapychania skrzynki (w tym również swojej) wysyłając maile o zwartości 50MB. Do wyboru masz fajne rozwiązania, które pozwolą przesłać nawet duże ilości materiałów w kilka chwil.
Na platformach Dysk Google (Google Drive) i Dropbox możesz założyć darmowe konto i zamieszczać foldery, pliki - uporządkowane materiały, a następnie udostępniać je wybranym osobom. Co ważne, wszelkie zmiany, dodane kolejne materiały synchronizują się. Działamy tak od dawna z naszymi klientami i to najlepszy możliwy sposób - bez pendrive’ów, maili, które zapychają skrzynkę. Szybko i łatwo.
Jest jeszcze jedno narzędzie, które czasem wykorzystujemy - WeTransfer. Za jego pomocą w kilka sekund możesz nieodpłatnie wysłać spakowane pliki, jednorazowo aż do 2GB. Banalnie proste w obsłudze.
Warto korzystać z opisanych narzędzi nie tylko przy okazji tworzenia strony internetowej, ale i w codziennej pracy. Przekazywanie materiałów klientom, współpracownikom czy nawet zdjęć rodzinnych teściowej może być naprawdę proste.
Raz a dobrze, tytułem zakończenia
Przestrzegamy zasady, by rozpoczynać prace po otrzymaniu wszystkich materiałów na stronę. Nie jest to nasze widzimisię. W ciągu kilku lat działalności przerabialiśmy sytuacje, gdy klient dosyłał materiały na raty. Bardzo wydłużało to prace nad serwisem i wprowadzało chaos. Mając do dyspozycji 100% materiałów nie ma miejsca na niespodzianki, niedomówienia i sytuacje, które wydłużają czas realizacji, a czasem też podnoszą jej koszty.
Doskonale wiem, że przygotowanie materiałów na stronę trwa długo. Czasem jest to najdłuższy etap w procesie powstawania strony. Nie mniej, jest on bardzo ważny. Jeśli oczekujesz dopracowanej strony, starannie wybierałeś wykonawcę, postaw kropkę nad “i” przekazując dobrze przygotowane materiały. Reszta już w jego rękach.
Jeśli masz pytania albo chciałbyś pochwalić się innymi dobrymi sposobami na przekazywanie materiałów, skontaktuj się z nami.